Świątynia Lasu

Po zdobyciu harpuna idź do Lasu Kokiri. Wejdź do Zaginionego lasu i wchodź po kolei wprawo, lewo i prawo i zagraj przed osobą "Piosenkę Sarii". Wejdź do tego przejścia i idź w lewo, potem w prawo. Idź jedyną ścieżką (uważaj na tych wielkich z lancami). Na końcu Sheik nauczy cię "Minuetu Lasu". Strzel harpunem w wystający koniec kłody. Kiedy tam wejdziesz, idź w lewo po zaroślach potem po jednej kłodzie i przeskocz na drugą. Z małej skrzynki weź „mały klucz”. Teraz pamiętaj, w każdej świątyni czeka na ciebie zdobywanie takich kluczy i właściwie na tym opiera się filozofia takich etapów. Zejdź na dół uciekając przed wilkołakami. O ile walka z jednym jest banalna, to z dwoma to wyższa szkoła jazdy. A serduszka ci się przydadzą, nie marnuj ich. Idź prosto. Po filmie idź dalej prosto i wejdź po drabinie. Idź dalej prosto przez następne dwoje drzwi i pokonaj dwóch Stalfos Knight. Dostaniesz kolejny klucz. Wróć się przez dwoje drzwi, zejdź po drabinie i idź w prawo. Przed niebieskim blokiem zagraj "Piosenkę Czasu". Idź do drzwi w rogu a znajdziesz się w następnym obszarze. Idź w prawo, potem po winoroślach i wejdź przez drzwi. Wejdź przez następne drzwi a znajdziesz się na balkonie. Użyj harpuna żeby "dolecieć" do następnego balkonu. Wejdź na przycisk żeby obniżyć poziom wody w studni. Jak już pewnie się domyślasz dojdź do studni i zejdź po drabinie. Po drugiej stronie wejdź po drabinie i weź klucz. Wróć się do głównego pokoju. Idź do zamkniętych drzwi po prawej i jeszcze następnych. Idź prosto, potem w prawo a dojdziesz do drabin. Wejdź po nich. Musisz przesuwać blok tak aby stanął w tej płytkiej "dziurze" w kształcie kwadratu. Jest to zadanie na tyle proste żebym go tu nie opisywał. Twarzą w stronę bloku wróć się w prawo i idź przez wejście na prawo żeby wrócić do miejsca gdzie był blok. Wejdź po drabinie. Skręć dwa razy w prawo żeby dojść do brązowego bloku. Pchaj go tak daleko jak się da i wróć do niebieskiego bloku. Wejdź na blok, obróć się w prawo i biegnij abyś przeskoczył na następną półkę. Pchaj brązowy blok prosto a stanie na swoim "prawowitym" miejscu. Dalej licząc już na domysły, powinieneś znaleźć się w "zakręconym" (bo się napił Polo Cokty :-) korytarzu. Idź prosto (a właściwie krzywo) i skocz na półkę. Obróć się w prawo i skocz. "Pozbądź się" ostatniego klucza. Czeka cię ciężka przeprawa. Trzech Stalfos Knight to już nie betka. Ale warto, bo kiedy będą już gryźć posadzkę (bo chyba nie GLEBĘ prawda?) dostaniesz łuk duszka. Teraz wchodź do obojga drzwi które są możliwe do wejścia (po zakręconym korytarzu). Za każdym z nich będą schody i obrazy z duchami. Używaj łuku by je zestrzelić. Potem będziesz już mógł walczyć z duchem "normalnie". Za jednego z nich (Joelle, ta pomarańczowa) dostaniesz klucz. Wyjdź z „zakręconego”. Strzel w oko a korytarz się wyprostuje (Polo Cokta już mu wyparowała :-). Otwórz skrzynkę a dostaniesz ździebko większy klucz do Bossa. Potem skocz w dziurę, pokonaj dwóch wrogów i wejdź przez drzwi. Idź potem w pierwsze drzwi na prawo a zmierzysz się z floormasterem. O ile jego wielka forma jest banalna (kiedy szarżuje używamy skoku w bok i wypad z wyskoku na niego) to mniejsze rączki są strasznie skuteczne. Proponuje przygotować spin attack kiedy zaczną się zbliżać. Jeżeli dobrze pójdzie złapiesz (czyt. Wyrżniesz) je wszystkie. Wróć do "odkręconego" (jak kran :-). Strzel w oko, by napił się napoju :-). Wejdź do pokoju gdzie pokonałeś drugiego ducha. Wejdź po schodach i otwórz drzwi. Ulżę ci na duchu, to był ostatni mały klucz w tej świątyni. Wskocz na kręcące się platformy i strzel w zamrożone oko, ale tak, by strzała przeleciała przez ogień (całkiem trudne, szkoda, że ogniste strzały zdobywamy dopiero po wodnej świątyni. Przepraszam, ja nic nie mówiłem...). Stworzy się korytarz. Skąd wy go znacie? Pojęcia nie mam :-). Za owym korytarzem będzie dziura, co gorsza macie w nią wpaść. Będzie kolejna banalna sprawa. A z Galów się śmiali gdy mówili, że niebo pospada im na głowy... W następnym pokoju strzel w obraz i poukładaj klocki (młodsi bracia będą zachwyceni). Pokonaj ducha, a jakże i licząc na twoją genialność idź przez kolejne drzwi do głównej sali, tam kolejny duch będzie czekał na zemstę. No cóż, wiedząc o jego poziomie trudności według mnie zemsty się nie doczeka... Kiedy krąży duch i jego klony (I skąd się wziął "Atak Klonów"? Ha, rozgryzłem ich!) trzeba strzelić z łuku w tego prawdziwego. Banał, a potem zwykła, klasyczna walka (mega banał). Pojawi się winda. Nie zdziwisz się pewnie jak napiszę, że masz do niej wejść? Teraz ciekawostka. Masz kręcić pokojem aż wejście zostanie otwarte. Wejdź do pokoju, a potem spróbuj wyjść. Pojawi się Ganondorf. By go pokonać należy:

1) kręcić się na środku pokoju z łukiem

2) zlokalizować prawdziwego Ganondorfa, który wylatuje z obrazu.

3) ustrzelić

4) powtarzać punkty 1-3 aż spadnie z konia (lub co tam to jest to zmutowane draństwo)

5) odbijać kule energii aż Ganondorf nie zdąży i się sparaliżuje.

6) podejść, ciachać mieczem

7) powtarzać punkty 5 i 6 aż do sekwencji filmowej.

Weź prysznic (nie w grze! :-), nie martw się. Kolejne świątynie będą trudniejsze.