link564 pisze:Miyamoto o to zadbał
aby na romy nic sie tajnego z konsoli nie dostało bo inaczej sekret byłby juz odkryty przez
programersów, którzy robili ROM albo emulator
Co za wal xD Miyamoto nie mogl zadbac o to by z gry cos nie przeszlo do romu bo raz: to nie wiedzial ze kiedys jego gra stanie sie romem jak to robil... poyatym nie pisal gry sam tylko jakis 50 osobowy zespol no nie. i dwa: To z tego co wiem nie mozna tak zrobic smiesznie. to troche gierki tez robie no nie. Mozliwe jest zas to ze gra jes tak zrobiona ze moze w czasie gry stworzyc wlasne pliki i w nich moze byc to dodatkowe cos bo po 1: To byly dyskietki (kartridze nie wiem jak to sie pisze) sa zrobione z procesorow i maja swoja pojemnosc, w przeciwienstwie do plytek na dyskietce mozna zapisywac i kasowac pliki ( to tlumaczy dlaczego w wiekszosci gier na N64 nie trza bylo memorki) wiec mozliwe ze gra sama robi pliki w czasie grania a po 2: Zelda zajmuje chyba jakies 26 mb... wiec mamy jeszcze kolo 24 wolnych na dyskietce
PS sorki.. wiecej jest na dyskietce bo przeciez mialy 64mb pojemnosci